Dane poranne i popołudniowe
Indeksy PMI z Niemiec wypadły poniżej prognoz. W usługach było to 52,9 pkt (prognoza 53,9 pkt), w przemyśle 51,4 pkt (zakładano 52,3 pkt). W Strefie Euro wskaźnik przemysłowy co prawda lekko wybił się ponad przewidywania (52,3 pkt wobec 52 pkt), ale usługowy był słabszy (53,3 pkt, zakładano 53,9 pkt).
Mimo takich właśnie wyników inwestorzy próbowali mniej więcej do południa podbijać kurs euro. Innymi słowy, po porannym, ponownym już testowaniu dołków przy 1,1080, wykres odbił na północ. Szczyty na 1,1180 można jednak uważać za otarcie się o jeden z lokalnych poziomów oporu.
Indeks PMI dla gospodarki USA też wypadł słabo: 53,8 pkt, po tym, jak notowano w kwietniu 54,1 pkt, a spodziewano się zejścia do 54,5 pkt. Wniosków o zasiłek dla bezrobotnych było trochę więcej niż prognozowano (274 tys., a nie 271 tys.).
Rynek jest trochę niepewny: dość słabe były i wyniki gospodarcze z Europy – i z USA. W Stanach nie zanosi się na podwyżkę stóp w rychłym czasie (czyli eurodolar powinien iść w górę), ale w Europie wciąż problematyczna jest kwestia Grecji, a po niskim odczycie ZEW z Niemiec i niskich PMI rynek może się spodziewać takich też wyników jutro (poznamy PKB Niemiec i indeks Ifo). Na razie wygrywa profilaktyczna ucieczka od ryzyka, wahamy się przy 1,11 – 1,1115. Wsparcie to 1,1060-70. Sytuację można też postrzegać jako pokonanie trendu wzrostowego mierzonego od 14 kwietnia (co uprawomocniałoby pogląd o dalszych spadkach). Sprawy zostaną jednak określone w dużej mierze przez jutrzejsze dane z Niemiec.
RPP i złoty
Złoty jest, mówiąc ogólnie, w słabej formie – tak do euro, jak i do dolara. Owszem, na USD/PLN można było dziś chwilami (gdy EUR/USD dochodził do 1,1180) uchwycić poziomy rzędu 3,6545, ale w finale dnia roboczego jesteśmy znów wysoko, nawet wyżej niż rano – mianowicie przy 3,6875. Techniczna sytuacja, z punktu widzenia osób pragnących silniejszego złotego, jest o tyle niepokojąca, że nastąpiło przebicie linii trendu spadkowego, biegnącej od 13 marca poprzez szczyty z połowy kwietnia i okolic 12 maja. Jeśli chodzi o dalsze i wyraźniejsze opory, to taką linią jest w przybliżeniu 3,74.
EUR/PLN testuje już linię 4,10. Potwierdzony został trend zwyżkowy na parze (testowany w pobliżu 4,0370 – 4,05), teraz opór to ok. 4,1115. Złotemu zaszkodziły słabe dane wczorajsze z polskiej gospodarki.
Rada Polityki Pieniężnej spodziewa się, że wzrost gospodarczy stopniowo przyspieszy, tak w kraju, jak i w Strefie Euro, stopy procentowe oczywiście pozostawiono na razie bez zmian. GUS podał dziś wskaźniki koniunktury konsumenckiej za maj – przy czym wyniki były gorsze niż miesiąc temu, zarówno dla wskaźnika bieżącego, jak i wyprzedzającego (ale raczej nie to było dziś istotne dla waluty).
Tomasz Witczak
FMC Management