Indeks Nędzy (Misery Index) został opracowany w 1960 r. przez ekonomistę Artura Okuna, doradcę prezydenta Johnsona. Sposób jego liczenia jest niezwykle prosty - sumowane są: stopa bezrobocia i roczna stopa inflacji.
Zakłada się, że bezrobocie oraz inflacja zwiększają koszty w gospodarce i socjalne w państwie. Rosnąca inflacja oraz coraz większa ilość ludzi bez pracy powoduje pogorszenie sytuacji ekonomicznej kraju, szerzy się ubóstwo, wzrasta Indeks Nędzy.
Misery Index służy nie tylko diagnozowaniu kondycji gospodarki. Wykorzystywany jest również przez polityków amerykańskich, szczególnie przy ocenie poszczególnych kadencji prezydenckich, czy partii rządzących, zasiadających w Kongresie i Senacie.
Rosnące wartości indeksu są zbieżne z okresami depresji w USA. W latach 70-tych miały miejsce dwa najwyższe szczyty indeksu. Pierwszy, bliski 20, wystąpił na początku 1975 r., kiedy w Białym Domu urzędował prezydent Ford. Przyczyną wzrostu indeksu była galopująca inflacja i bezrobocie, jakie rozpoczęły się za prezydentury Nixona, który musiał podać się do dymisji po ujawnieniu afery Watergate. Jeszcze w okresie urzędowania Forda indeks znacząco spadł, co było efektem stłumienia inflacji oraz stopy bezrobocia.
Drugi szczyt, najwyższy w historii publikacji wskaźnika, na poziomie bliskim 22 odnotowano w połowie 1980 r. za prezydentury Cartera. Tu decydujący wpływ na wzrost indeksu miała galopująca inflacja, która sięgała 15 proc. w marcu 1980 r. Wraz ze wzrostem inflacji rosło bezrobocie, jednak jego szczyt był przesunięty w czasie. Największe bezrobocie miało miejsce na przełomie lat 1982/1983 i zbliżyło się do 11 proc. Za prezydentury Reagana Misery Index szybko spadał.
W Polsce Indeks Nędzy w I półroczu 2023 roku wyniósł około 20, na czym zaważyła dramtycznie wysoka inflacja.