Repatriacja złota

Złoto jako istotny składnik majątku narodowego jest antidotum na niedoskonałości systemu finansowego, opartego na papierowym pieniądzu i długu.

Sytuacja ekonomiczna i polityczna na świecie była, jest i będzie zawsze niepewna. Wybuchają wojny, rewolucje, zmieniają się granice państw, powstają nowe systemy ekonomiczne. Dlatego wiele krajów przechowuje rezerwy złota w różnych miejscach na świecie. Najchętniej na miejsce depozytu są wybierane państwa silne ekonomicznie i militarnie, jak Stany Zjednoczone czy Wielka Brytania a także Kanada i Szwajcaria, jako kraje neutralne. Uważa się, że są to miejsca godne zaufania i bezpieczne dla przechowywania narodowego bogactwa. Są też zwolennicy posiadania jak najwięcej rezerw złota w swoim kraju, aby w razie nagłej potrzeby móc nimi dysponować. Jest w tym dużo racji, bowiem stosunki polityczne z krajem, w którym jest przechowywane złoto mogą się pogorszyć lub może w nim nastąpić trudny do przewidzenia w skutkach przewrót polityczny. Może stać się on też ofiarą zewnętrznej agresji. Stąd istotnego znaczenia nabiera sprawa dywersyfikacji rezerw.
Wenezuela, która w przeszłości ulokowała 60 proc. swojego złota za granicą postanowiła ściągnąć do kraju 160 ton tego kruszcu. W ten sposób zamierzano zmniejszyć ryzyko konfiskaty, jaka mogłaby nastąpić w przypadku przegrania spraw arbitrażowych, związanych z nacjonalizacją pól naftowych prowadzonych przez amerykańskie firmy. Prezydent Hugo Chavez firmujący repatriację wenezuelskiego złota już nie żyje. Powstało w związku z tym wiele teorii spiskowych. Kryzys, jaki dotknął w ostatnich latach Wenezuelę zmusił ją do zamiany części złota na twardą walutę.
Działania na rzecz odzyskania złota podjęły w 2011 roku Niemcy. Wg danych Bundesbanku z 2012 roku, należące do naszych zachodnich sąsiadów złoto było zdeponowane w Nowym Jorku (1.536 ton), Paryżu (374 ton), Londynie (445 ton). W krajowym skarbcu we Frankfurcie spoczywało 1.036 ton kruszcu. Prawdopodobnie powodem decyzji Niemiec o repatriacji złota z USA była odmowa Rezerwy Federalnej na przeprowadzenie wspólnego audytu rezerw. Do 2020 roku zaplanowano sprowadzić całość złota z Paryża oraz 300 ton z Nowego Jorku. Londyńskie zapasy nie będą naruszone.
Bundesbank rozpoczął repatriację złota w 2013 roku. W efekcie do końca 2015 roku sprowadził z Paryża 177,3 ton złota i z Nowego Jorku 189,0 ton. Plan repatriacji został więc wykonany w 54,4 proc.
Z holenderskich rezerw złota stanowiących 612,5 ton, 50 proc. było przechowywane w Nowym Jorku, 20 proc. w Ottawie i 20 proc. w Londynie. W 2014 roku świat obiegła informacja, że De Nederlandsche Bank w tajemnicy sprowadził z Nowego Jorku 130 ton złota.
Dwa lata temu Narodowy Bank Austrii (Oesterreichische Nationalbank) ogłosił zamiar repatriacji złota, którego rezerwy wynoszą 280 ton. Z tego w Austrii znajdowało się 50 ton, w Londynie 224 ton i w Szwajcarii 6 ton. Do 2020 roku nastąpi realokacja depozytów, w wyniku której w Austrii znajdzie się docelowo 140 ton złota. Depozyt znajdujący się w Londynie zostanie zmniejszony do 84 ton a depozyt w Zurychu wzrośnie do 56 ton. W ubiegłym roku Austria sprowadziła z Londynu 15 ton złota, co oznacza że do realizacji programu należy sprowadzić jeszcze 75 ton kruszcu.
W referendum, które odbyło się w 2014 roku Szwajcarzy wypowiedzieli się przeciwko repatriacji złota. Obecnie kraj ten posiada 1.040 ton złota, z czego 30 proc. jest ulokowane w Kanadzie oraz Wielkiej Brytanii.
Czy jednak warto mieć zgromadzone wszystkie złoto w kraju? W razie agresji obcego państwa może ono być zagrabione w całości. Taki los o mało nie spotkał 80 ton polskiego złota po wejściu hitlerowskich wojsk do Polski w 1939 roku. Dywersyfikacja okazuje się optymalnym rozwiązaniem. Ważne aby utrzymać właściwe proporcje w rozmieszczeniu rezerw. Kraje, które dokonały częściowej repatriacji złota pozostawiły znaczące jego ilości za granicą. Zmniejsza to ryzyko utraty całości posiadanych rezerw ulokowanych w złocie w przypadku konfliktu wojennego, czy przewrotu politycznego w kraju.
Polskie rezerwy złota stanowią 102,9 ton, stanowiące około 4 proc. rezerw walutowych. Nie jest to dużo w porównaniu z innymi krajami. Z tego tylko kilka dużych sztab znajduje się w skarbcu NBP w Warszawie. Pozostałe złoto jest złożone w Banku Anglii. Trzy lata temu Mennica Wrocławska zainicjowała akcję „Oddajcie Nasze Złoto”, a jej celem było przeniesienie części rezerw polskiego złota do kraju. Nie znalazła ona jednak uznania w NBP ani wśród polityków.