Komentarz FMCM z 30.07.2015
Odczyt nastąpił
2,3 proc. - a nie 2,7 proc., jak prognozowano. Taka była annualizowana dynamika PKB USA za II kwartał roku 2015. Inna rzecz, że zrewidowano wynik z pierwszego trymestru – i w miejsce -0,2 proc. pojawiło się +0,6 proc., co pokazuje, że nie było tak źle, jak pierwotnie zakładano.
Rynek w sumie reaguje dość spokojnie, a nawet pro-dolarowo (mówimy o sytuacji ok. godziny 15:00). Dodajmy też, że tygodniowa liczba wniosków o zasiłek w USA okazała się nieco niższa od prognozy. Na EUR/USD mamy okolice 1,0940-60. Dotychczasowe dzisiejsze minima to ok. 1,0925, maksima są przy 1,0990. Na razie obraz sytuacji potwierdza tezę o trwaniu trendu spadkowego od 18 czerwca. Co jest dość ciekawe, to fakt, że obraz ten można postrzegać też jako kanał spadkowy (dołki z 12 czerwca i 7 lipca – w przybliżeniu), a to oznaczałoby, że w dłuższym terminie możemy dobić nawet do 1,0660 (mniej więcej, patrzą po przebiegu linii).
Na razie jednak tego nie przesądzamy, zawsze przecież istotne są też i fundamenty, a także techniczne wsparcia – nawet te w obrębie kanału, które mogą go zniekształcić. Mowa choćby o okolicy 1,0820-50. Ważne będą dane z 7 sierpnia, tj. payrollsy (o zmianie zatrudnienia).
Na parach złotówkowych
Opór w okolicach 3,8130-40 na USD/PLN można uznać za realny, dziś wykres wykraczał już zresztą ponad 3,79. Korekcyjny spadek do 3,7620 nie będzie zaskoczeniem, a jeszcze większa korekta – do 3,7420-30 – byłaby już prawdopodobnie dobrą okazją zakupową. Optymiści mogą wierzyć też w trend spadkowy, widoczny od 7 lipca i dziś testowany, ale nawet i on może zostać zatrzymany przy 3,70 – 3,71. Zresztą taka wędrówka i tak wymagałaby wzrostów eurodolara, ten zaś na razie zdaje się wybierać kierunek południowy.
Na EUR/PLN mieliśmy, jak parę dni temu, wyjścia powyżej 4,15, a teraz jesteśmy przy 4,1415-30. Trend wzrostowy jest specyficzny: dołki rosną bardzo powoli, nachylenie linii jest skromne (od 17 lipca), ale jednocześnie u góry miewamy spore, kilkugroszowe ruchy w ciągu dnia. Tak było też i dziś.
Tomasz Witczak
FMC Management