Niepokojące zjawisko w polskim przemyśle. Indeks PMI sugeruje, że następuje stagnacja. Jest pewna nadzieja, że drugie półrocze będzie lepsze.
Jak poinformowała firma Markit, indeks Menadżerów Logistyki HSBC PMI, dotyczący polskiego sektora przemysłowego spadł w czerwcu br. o 0,5 punktu i znalazł się na poziomie 50,3 pkt. Jest to już czwarty z kolei miesiąc spadków tego wskaźnika. To duże rozczarowanie, bowiem ekonomiści przewidywali poziom 51 pkt.
Dowodzi to, że trwa stagnacja w polskim sektorze przemysłowym. Liczba nowych zamówień nie zmieniła się w porównaniu do maja, a to oznacza, że trend wzrostowy w tym zakresie został przerwana. Miało to istotny wpływ na wielkość produkcji oraz zatrudnienie, których wzrósł jest niezadowalający.
Presja inflacyjna pozostała w ubiegłym miesiącu słaba, co było skutkiem spadających od pięciu miesięcy kosztów produkcji. W dużym tempie spadły również ceny wyrobów gotowych – najszybciej od 14 miesięcy.
Wielkość produkcji wzrosła w czerwcu br. dwunasty miesiąc z kolei. Dynamika wzrostu była wyższa niż w miesiącu poprzedzającym. Należy wskazać przy tym na brak presji na wydajność producentów w sektorze przemysłowym, gdyż znacząco spadły znów zaległości produkcyjne. Pozytywnym zjawiskiem był wzrost poziomu zatrudnienia.
W ubiegłym miesiącu liczba zakupionych środków produkcji spadła drugi miesiąc z kolei. Był to efekt stagnacji liczby nowych zamówień oraz działań na rzecz optymalizacji zapasów. Piąty miesiąc z kolei spadały koszty produkcji, szybciej niż w maju. Przedsiębiorstwa przemysłowe odnotowały niższe ceny surowców oraz pozyskały nowych dostawców.
Jak wynika z ostatniego odczytu PMI, w II kwartale br. następuje spowolnienie tempa wzrostu PKB w Polsce. Jednak perspektywy na następne miesiące tego roku oraz następny rok są dobre - lepsza sytuacja na rynku pracy, zwiększenia akcji kredytowej i inwestycji w pierwszych miesiącach br. wskazują, że odnotowane osłabienie nie będzie się pogłębiać.