To pytanie, które pojawia się coraz częściej w mediach i wśród ekonomistów. Jaka jest sytuacja finansowa USA i jakie są możliwe scenariusze.
Największy dłużnik
Rząd Stanów Zjednoczonych został postawiony przed ścianą. Limit długu został osiągnięty. Co będzie w stanie pomóc rządowi USA? Stany Zjednoczone są największym dłużnikiem świata. Według danych z maja 2023 roku, dług publiczny USA wynosi obecnie ponad 33 biliony dolarów, co stanowiło około 150% PKB kraju. Zadłużenie USA wzrosło szczególnie w ostatnich latach. Taki poziom zadłużenia jest niezrównoważony i niesie ze sobą ryzyko utraty zaufania inwestorów i kredytodawców. Czy więc taka sytuacja będzie wkrótce oznaczać niewypłacalność rządu federalnego? Dla skarbu Stanów Zjednoczonych byłby to poważny problem.
Jednym z czynników, które pogarszają sytuację USA, jest limit zadłużenia rządu, który ustala Kongres. Limit ten określa maksymalną kwotę, jaką rząd może pożyczyć na finansowanie swoich wydatków i zobowiązań. Jeśli limit ten zostanie osiągnięty, rząd nie może już emitować nowych obligacji ani zaciągać nowych kredytów.
W ostatnich latach limit zadłużenia był wielokrotnie podnoszony przez Kongres, aby uniknąć niewypłacalności rządu. Jednak proces ten był często trudny i konfliktowy, ponieważ wymagał porozumienia między Demokratami a Republikanami, którzy mają różne poglądy na politykę fiskalną i gospodarczą.
Bankructwo techniczne USA
Obecnie limit federalnego długu USA wynosi 31,4 biliona dolarów i został osiągnięty w marcu 2023 roku. Od grudnia 2021 roku rząd nie podnosił limitu zadłużenia. Od tego czasu sekretarz skarbu Janet Yellen stosuje tzw. "środki nadzwyczajne" aby zapewnić płynność finansową rządu. Oznacza to, że rząd korzysta z rezerw gotówkowych i przesuwa niektóre płatności oraz inwestycje.
Jednak te środki są ograniczone i według Yellen mogą się wyczerpać już 1 czerwca 2023 roku. Jeśli do tego czasu Kongres nie dokona podniesienia limitu zadłużenia, rząd USA może znaleźć się w sytuacji bezprecedensowej: nie będzie miał pieniędzy na spłatę odsetek od długu ani na pokrycie innych wydatków, takich jak pensje pracowników publicznych, emerytury, świadczenia socjalne czy kontrakty wojskowe.
Taka sytuacja oznaczałaby bankructwo techniczne USA i mogłaby mieć katastrofalne skutki dla amerykańskiej gospodarki i światowych rynków finansowych. Standing kredytowy Stanów Zjednoczonych mocno by ucierpiał. Jednak mimo przeszkód raczej nie należy się spodziewać formalnego bankructwa USA.
Możliwe skutki bankructwa Stanów Zjednoczonych
-
wzrost kosztu obsługi długu i spadek wiarygodności kredytowej USA
-
załamanie zaufania do dolara jako światowego środka płatniczego
-
spadek zaufania do rządu Stanów Zjednoczonych
-
zachwianie rynkiem publicznego długu
-
niewypłacalność skarbu USA
-
spadek aktywności gospodarczej i pogorszenie sytuacji na rynku pracy USA
-
zawirowania na giełdach i kursach walut
-
pogorszenie relacji międzynarodowych i bezpieczeństwa globalnego
-
amerykańskie obligacje państwowe uważane za bezpieczne straciłyby obecny rating kredytowy AAA
-
ponadto amerykańskie obligacje nie byłyby tak chętnie kupowane jak dotychczas
-
perturbacje w światowej gospodarce
Co zrobi prezydent USA Joe Biden?
Rząd USA podejmuje wiele działań a wszystkie prowadzą do jeszcze większego zadłużenia kraju. Czy Stany rozwiążą doraźnie problem limitu zadłużenia? Prawdopodobnie tak, jeśli Kongres USA szybko dojdzie do porozumienia i podniesie pułapu zadłużenia rządu. Jednak w praktyce jest to trudne, ponieważ obie partie polityczne mają odmienne stanowiska i interesy. Przypomnijmy, jak w innych krajach problemy ze spłatą obligacji doprowadziły do bankructwa.
Demokraci, którzy kontrolują Biały Dom i Senat, chcą zwiększenia limitu zadłużenia USA bezwarunkowo i jednocześnie realizować ambitny plan wydatków federalnych na infrastrukturę, edukację, zdrowie i ochronę środowiska. Ich celem jest pobudzenie wzrostu gospodarczego i poprawa jakości życia Amerykanów.
Odmienny sposób myślenia jest w partii republikańskiej. Republikanie, którzy mają większość w Izbie Reprezentantów, sprzeciwiają się podwyższeniu limitu zadłużenia bez wprowadzenia reform strukturalnych i ograniczenia wydatków publicznych. Ich argumentem jest konieczność zapewnienia stabilności fiskalnej i ograniczenia deficytu budżetowego.
Obecnie trwają negocjacje między prezydentem Joe Bidenem a republikańskim spikerem izby reprezentantów Kevinem McCarthym w sprawie zwiększenia limitu poziomu zadłużenia. Nie wiadomo jednak, czy uda im się osiągnąć kompromis przed końcem maja i dojdzie do podniesienia pułapu zadłużenia.
W przypadku braku porozumienia, możliwe są dwa scenariusze
Aby uniknąć technicznego bankructwa Stanów prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden jeżeli nie dojdzie do porozumienia z Republikanami w sprawie podniesienia limitu zadłużenia, może spróbować podnieść pułap zadłużenia samodzielnie, wykorzystując swoje uprawnienia wykonawcze lub procedurę budżetową zwolnioną od wymogu większości kwalifikowanej w Senacie (tzw. reconciliation). Jednak takie działanie mogłoby być zakwestionowane przez Republikanów lub sądy.
Prezydent Biden może ogłosić stan wyjątkowy lub zagrożenie narodowe i tym samym uzyskać dodatkowe środki na finansowanie rządu. Jednak takie działanie mogłoby być odebrane jako nadużycie władzy lub próba zamachu stanu.
Podsumowując, Stanom Zjednoczonym grozi bankructwo techniczne, jeśli nie podniosą limitu zadłużenia rządu do końca maja. Taka sytuacja mogłaby mieć poważne konsekwencje dla amerykańskiej gospodarki i światowego systemu finansowego. Aby tego uniknąć, potrzebne jest porozumienie między Demokratami a Republikanami lub interwencja prezydenta Bidena. Inaczej techniczna niewypłacalność rządu USA stałaby się faktem. Podniesienie przez Kongres limitu zadłużenia rozwiązałoby na pewien czas problemy za Oceanem. Prezydent Joe Biden musi znaleźć kompromisowe rozwiązania, jeżeli chce wygrać kolejne wybory.