Wiele wskazuje, że FED dokona wkrótce podwyżki stóp procentowych w USA. Polityka luzowania ilościowego zapewne zostanie doprowadzona do końca, zatem będzie rosła inflacja. GUS poda stopę bezrobocia oraz wyniki sprzedaży detalicznej. Więcej na ten temat mają do powiedzenia eksperci z firmy FMC Management.
Rynki nie spodziewają się zmian w polityce FED
W ciągu wczorajszego przedpołudnia eurodolar testował opór na 1,4650. Dopiero w nocy kurs skutecznie przebił ten poziom docierając aż do wartości 1,4711. Za przyczynę takiego zachowania można uznać z jednej strony bardzo dobry sentyment panujący na rynku. Kolejne dobre raporty z amerykańskich spółek między innymi Forda, czy 3M spowodowały, że amerykańskie parkiety zamknęły się mocną zielenią. To zaś podobnie jak w poprzednim tygodniu przełożyło się na inne rynki. Drugim powodem osłabienia dolara są oczekiwania co do posiedzenie FOMC. Rynki bowiem nie spodziewają się kroku w stronę zacieśniania polityki monetarnej Stanów Zjednoczonych. Dodatkowo inwestorzy nie liczą też za bardzo na to, że szef FED podczas pierwszej konferencji prasowej zmieni swoją retorykę w tym temacie. Zapewne powtórzy, że presja inflacyjna wynikająca z drogiej ropy i żywności jest przejściowa, a program QE2 zostanie dokończony zgodnie z założeniami. Na spadek kursu głównej pary walutowej wpływ miała decyzja S&P o obniżeniu perspektywy ratingu Japonii ze stabilnej do negatywnej. Rynki jednak nie zagregowały na to w gwałtowny sposób, gdyż w sytuacji jakiej obecnie znajduje się kraj Kwitnącej Wiśni było to do przewidzenia szczególnie, że agencja S&P już w styczniu obniżyła długoterminową ocenę Japonii. Na początku sesji europejskiej kurs eurodolara oscylował wokół wartości 1,4665.
Złoty korzysta na dobrych nastrojach
Dobry nastrój na rynkach światowych zachęcający inwestorów do bardziej ryzykownych zakupów oraz wzrosty głównej pary walutowej pozwoliły na aprecjację polskiej waluty. Para USD/PLN spadła poniżej poziomu 2,69, zaś EUR/PLN 3,94. Oprócz sygnałów ze świata presje na umacnianie podtrzymuje zeszłotygodniowa decyzja Ministerstwa Finansów, która wczoraj zyskała aprobatę ze strony Adama Glapińskiego z RPP, a dziś Michała Boniego, ministra w Kancelarii Premiera. To wszystko spowodowało, że o poranku za dolara trzeba było zapłacić 2,6820, zaś za wspólną walutę 3,9340. Dziś obok wydarzeń ze świata istotny wpływ na notowania par złotowych mogą mieć publikowane dane o stopie bezrobocia i sprzedaży detalicznej, które jeśli okażą się gorsze od prognoz mogą osłabić rodzimą walutę.
FOMC podejmie decyzję o stopach procentowych
Dzisiejszy dzień przyniesie nam sporą ilość ważnych publikacji makroekonomicznych. O godzinie 10:00 poznamy dane z polskiej gospodarki. Będą to stopa bezrobocia, która w stosunku do poprzedniego okresu ma spaść o 0,1% do wartości 13,1% oraz sprzedaż detaliczna, dla której eksperci szacują poziom 7,2% r/r, czyli o 5% niżej w stosunku do odczytu za luty. Następnie o godzinie 14:30 poznamy dane z amerykańskiej gospodarki. Będą to zamówienia na dobra trwałego użytku. Rynki po ostatnim spadku -0,3% m/m spodziewają się wzrostu tego wskaźnika na poziomie 1,8% m/m. Ostatnim i najważniejszym wydarzeniem dzisiejszego dnia będzie decyzja FOMC ws. stóp procentowych, która ma zapaść o 18:30. Analitycy nie spodziewają się zmian poziomu stóp, które wynoszą obecnie 0,25%. O godzinie 20:15 odbędzie się konferencja prasowa, na której szef FED będzie uzasadniał decyzje Komitetu.
Michał Mąkosa
FMC Management
W ciągu wczorajszego przedpołudnia eurodolar testował opór na 1,4650. Dopiero w nocy kurs skutecznie przebił ten poziom docierając aż do wartości 1,4711. Za przyczynę takiego zachowania można uznać z jednej strony bardzo dobry sentyment panujący na rynku. Kolejne dobre raporty z amerykańskich spółek między innymi Forda, czy 3M spowodowały, że amerykańskie parkiety zamknęły się mocną zielenią. To zaś podobnie jak w poprzednim tygodniu przełożyło się na inne rynki. Drugim powodem osłabienia dolara są oczekiwania co do posiedzenie FOMC. Rynki bowiem nie spodziewają się kroku w stronę zacieśniania polityki monetarnej Stanów Zjednoczonych. Dodatkowo inwestorzy nie liczą też za bardzo na to, że szef FED podczas pierwszej konferencji prasowej zmieni swoją retorykę w tym temacie. Zapewne powtórzy, że presja inflacyjna wynikająca z drogiej ropy i żywności jest przejściowa, a program QE2 zostanie dokończony zgodnie z założeniami. Na spadek kursu głównej pary walutowej wpływ miała decyzja S&P o obniżeniu perspektywy ratingu Japonii ze stabilnej do negatywnej. Rynki jednak nie zagregowały na to w gwałtowny sposób, gdyż w sytuacji jakiej obecnie znajduje się kraj Kwitnącej Wiśni było to do przewidzenia szczególnie, że agencja S&P już w styczniu obniżyła długoterminową ocenę Japonii. Na początku sesji europejskiej kurs eurodolara oscylował wokół wartości 1,4665.
Złoty korzysta na dobrych nastrojach
Dobry nastrój na rynkach światowych zachęcający inwestorów do bardziej ryzykownych zakupów oraz wzrosty głównej pary walutowej pozwoliły na aprecjację polskiej waluty. Para USD/PLN spadła poniżej poziomu 2,69, zaś EUR/PLN 3,94. Oprócz sygnałów ze świata presje na umacnianie podtrzymuje zeszłotygodniowa decyzja Ministerstwa Finansów, która wczoraj zyskała aprobatę ze strony Adama Glapińskiego z RPP, a dziś Michała Boniego, ministra w Kancelarii Premiera. To wszystko spowodowało, że o poranku za dolara trzeba było zapłacić 2,6820, zaś za wspólną walutę 3,9340. Dziś obok wydarzeń ze świata istotny wpływ na notowania par złotowych mogą mieć publikowane dane o stopie bezrobocia i sprzedaży detalicznej, które jeśli okażą się gorsze od prognoz mogą osłabić rodzimą walutę.
FOMC podejmie decyzję o stopach procentowych
Dzisiejszy dzień przyniesie nam sporą ilość ważnych publikacji makroekonomicznych. O godzinie 10:00 poznamy dane z polskiej gospodarki. Będą to stopa bezrobocia, która w stosunku do poprzedniego okresu ma spaść o 0,1% do wartości 13,1% oraz sprzedaż detaliczna, dla której eksperci szacują poziom 7,2% r/r, czyli o 5% niżej w stosunku do odczytu za luty. Następnie o godzinie 14:30 poznamy dane z amerykańskiej gospodarki. Będą to zamówienia na dobra trwałego użytku. Rynki po ostatnim spadku -0,3% m/m spodziewają się wzrostu tego wskaźnika na poziomie 1,8% m/m. Ostatnim i najważniejszym wydarzeniem dzisiejszego dnia będzie decyzja FOMC ws. stóp procentowych, która ma zapaść o 18:30. Analitycy nie spodziewają się zmian poziomu stóp, które wynoszą obecnie 0,25%. O godzinie 20:15 odbędzie się konferencja prasowa, na której szef FED będzie uzasadniał decyzje Komitetu.
Michał Mąkosa
FMC Management