Według ostatniego raportu Markit Economics, styczniowy odczyt wskaźnika menedżerów logistyki dotyczący sektora usług (Purchasing Managers’ Index®, "PMI®") dla Eurolandu wyniósł 52,5 pkt. i był o 1,1 pkt. niższy w porównaniu z grudniem.
Skąd ta korekta? Do niekorzystnych zjawisk mających wpływ na sytuację w usługach w Strefie Euro należy zaliczyć spadek aktywności w biznesie, ponadto styczeń był dziewiętnastym z kolei miesiącem, kiedy zmniejszało się zatrudnienie w tym sektorze.
Nie należy jednak zapominać, że jest to już piąty miesiąc, kiedy analizowany wskaźnik znajduje się powyżej poziomu 50 pkt., co dowodzi poprawy sytuacji w sektorze usług krajów Strefy Euro.
W Niemczech, które posiadają największą gospodarkę w Europie, styczniowy wskaźnik PMI wyniósł 52,2 pkt., miesiąc wcześniej stanowił 52,7 pkt. Główną przyczyną gorszego odczytu był wzrost kosztów zaopatrzeniowych, płac oraz energii i paliw.
We Francji PMI spadł z 58,7 pkt. w grudniu do 56,3 pkt. w styczniu. Tu przyczyny spowolnienia wzrostu są podobne, jak u naszych sąsiadów za Odrą. Mają jednak Francuzi powody do zadowolenia - jest to bowiem najwyższa na dzień dzisiejszy wartość PMI w Unii Europejskiej, co oznacza, że francuski sektor usług ma się dobrze. Nie mała w tym zasługa kwitnącej tam cały rok branży turystycznej.
We Włoszech PMI spadł o 3 pkt. do poziomu 50,9 pkt. Głównym tego powodem był wzrost kosztów w sektorze usługowym. Jednak przedstawiciele usług sygnalizują wzrost liczby nowych zamówień, co może skutkować w przyszłości poprawą wskaźnika.
Styczniowe dane z Hiszpanii świadczą o stabilizacji w zakresie aktywności biznesowej, jak również liczby nowych zamówień na usługi. Ostatecznie wskaźnik PMI za styczeń wzrósł do 48,8 pkt. w porównaniu z 45 pkt. za grudzień. Jednak sytuacja ekonomiczna w tym słonecznym kraju jest w dalszym ciągu bardzo trudna, a sektor usług znajduje się dalej w stanie recesji.
Pogorszył się znacząco wskaźnik PMI dla usług w Irlandii. Spadek z 48,3 pkt. do 44,4 pkt. był efektem obniżenia aktywności biznesowej a także trudnej sytuacji gospodarczej. Spadła ilość nowych zamówień w tym sektorze.
W Wielkiej Brytanii styczniowy odczyt wskaźnika PMI wyniósł 54,5 pkt., jest to 2,3 pkt. niżej niż w grudniu. Był to w znaczącej mierze skutek niekorzystnych warunków pogodowych na Wyspach, ale również podwyżki podatku VAT (wzrost kosztów). Należy jednak uznać, że sektor usług w Wielkiej Brytanii rozwija się w zadowalającym tempie, szybszym niż w wielu krajach na stałym Kontynencie.
Dziś dane o sytuacji w sektorze usług napłynęły również z USA. Tam wskaźnik ISM, będący odpowiednikiem europejskiego PMI, wyniósł 50,5 pkt., oznacza to skromny wzrost (+ 0,7 pkt. w stosunku do grudnia).
Jak widać, nie wszędzie w Europie a także w Stanach Zjednoczonych sektor usług przezwyciężył trudności. Niepokojem napawa sytuacja w Stanach Zjednoczonych, bowiem odczyty PMI dla usług są tam bliskie granicy między wzrostem a recesją. Wskaźniki dotyczące koniunktury w sektorze usług są szczególnie istotne, ze względu na to, że decyduje on w krajach rozwiniętych o około 3/4 PKB. Zatem, aby postawić diagnozę o wyjściu z kryzysu amerykańskiej i europejskiej gospodarki musimy poczekać jeszcze przez sporo czasu.
Opracowano na podstawie danych Markit Economics.
Nie należy jednak zapominać, że jest to już piąty miesiąc, kiedy analizowany wskaźnik znajduje się powyżej poziomu 50 pkt., co dowodzi poprawy sytuacji w sektorze usług krajów Strefy Euro.
W Niemczech, które posiadają największą gospodarkę w Europie, styczniowy wskaźnik PMI wyniósł 52,2 pkt., miesiąc wcześniej stanowił 52,7 pkt. Główną przyczyną gorszego odczytu był wzrost kosztów zaopatrzeniowych, płac oraz energii i paliw.
We Francji PMI spadł z 58,7 pkt. w grudniu do 56,3 pkt. w styczniu. Tu przyczyny spowolnienia wzrostu są podobne, jak u naszych sąsiadów za Odrą. Mają jednak Francuzi powody do zadowolenia - jest to bowiem najwyższa na dzień dzisiejszy wartość PMI w Unii Europejskiej, co oznacza, że francuski sektor usług ma się dobrze. Nie mała w tym zasługa kwitnącej tam cały rok branży turystycznej.
We Włoszech PMI spadł o 3 pkt. do poziomu 50,9 pkt. Głównym tego powodem był wzrost kosztów w sektorze usługowym. Jednak przedstawiciele usług sygnalizują wzrost liczby nowych zamówień, co może skutkować w przyszłości poprawą wskaźnika.
Styczniowe dane z Hiszpanii świadczą o stabilizacji w zakresie aktywności biznesowej, jak również liczby nowych zamówień na usługi. Ostatecznie wskaźnik PMI za styczeń wzrósł do 48,8 pkt. w porównaniu z 45 pkt. za grudzień. Jednak sytuacja ekonomiczna w tym słonecznym kraju jest w dalszym ciągu bardzo trudna, a sektor usług znajduje się dalej w stanie recesji.
Pogorszył się znacząco wskaźnik PMI dla usług w Irlandii. Spadek z 48,3 pkt. do 44,4 pkt. był efektem obniżenia aktywności biznesowej a także trudnej sytuacji gospodarczej. Spadła ilość nowych zamówień w tym sektorze.
W Wielkiej Brytanii styczniowy odczyt wskaźnika PMI wyniósł 54,5 pkt., jest to 2,3 pkt. niżej niż w grudniu. Był to w znaczącej mierze skutek niekorzystnych warunków pogodowych na Wyspach, ale również podwyżki podatku VAT (wzrost kosztów). Należy jednak uznać, że sektor usług w Wielkiej Brytanii rozwija się w zadowalającym tempie, szybszym niż w wielu krajach na stałym Kontynencie.
Dziś dane o sytuacji w sektorze usług napłynęły również z USA. Tam wskaźnik ISM, będący odpowiednikiem europejskiego PMI, wyniósł 50,5 pkt., oznacza to skromny wzrost (+ 0,7 pkt. w stosunku do grudnia).
Jak widać, nie wszędzie w Europie a także w Stanach Zjednoczonych sektor usług przezwyciężył trudności. Niepokojem napawa sytuacja w Stanach Zjednoczonych, bowiem odczyty PMI dla usług są tam bliskie granicy między wzrostem a recesją. Wskaźniki dotyczące koniunktury w sektorze usług są szczególnie istotne, ze względu na to, że decyduje on w krajach rozwiniętych o około 3/4 PKB. Zatem, aby postawić diagnozę o wyjściu z kryzysu amerykańskiej i europejskiej gospodarki musimy poczekać jeszcze przez sporo czasu.
Opracowano na podstawie danych Markit Economics.