Horyzont czasowy
Jednym z parametrów transakcji inwestycyjnej jest jej horyzont czasowy. Od niego zależy, jak długo nie będziemy mieli możliwości dysponować określoną pula naszych środków. Inwestowanie oznacza zrzeczenie się jednych korzyści, zazwyczaj pewnych na rzecz korzyści często niepewnych. Ten okres czasu to horyzont inwestycyjny, który należy sobie ustalić zanim przekażemy nasze oszczędności innym osobom, z którymi wiążemy nadzieję na ich pomnożenie. Niejednokrotnie zmieniany w trakcie trwania inwestycji, jednak warto go ustalić zanim zaangażujemy nasz pieniądze w instrumenty finansowe.
Określając horyzont inwestycyjny należy wziąć pod uwagę wiele czynników - jedne zależą od nas, na inne nie mamy wpływu.
Cel a horyzont czasowy
Po pierwsze musimy określić w jakim celu inwestujemy, czy aby poprawić sobie aktualny stan finansów, czy określony cel. A jeżeli mówimy o celu, to w jakiej perspektywie czasowej jest on ustawiony. Jeżeli składamy na studia dla naszych dzieci, będzie to kilka lub kilkanaście lat. W przypadku emerytury w grę wchodzę dziesiątki lat, co oznacza długi horyzont inwestycyjny. Tego rodzaju inwestycje winny charakteryzować się niskim poziomem ryzyka, tak aby w okresie ewentualnej dekoniunktury na rynkach finansowych lub depresji gospodarczej która zbiegłaby się z koniecznością uruchomienia planowanych wydatków, zgromadzona suma nie uległaby pomniejszeniu. Nasza pociecha nie powinna czekać na poprawę koniunktury lecz kontynuować naukę a jeżeli osiągniemy wiek emerytalny to powinniśmy cieszyć się z uroków złotej jesieni życia. Pod uwagę należy brać również ewentualne wydatki na ochronę zdrowia, badania profilaktyczne lub niezbędne zabiegi. Z wiekiem prawdopodobieństwo wystąpienia takich zdarzeń wzrasta.
Bez względu na cel czy horyzont inwestycyjny należy brać pod uwagę osobistą skłonność do podejmowania ryzyka, czyli awersji do ryzyka. Każdy człowiek ma inny poziom akceptacji ryzyka. Jest to element charakteru zdeterminowany genetycznie a także warunkami, w jakich wyrastał. Od naszego poziomu akceptacji ryzyka będzie zależeć, w jakie instrumenty zainwestujemy. Kto posiada awersję do ryzyka winien zrezygnować z inwestycji w akcje, czy fundusze akcji, nawet mieszane. Nie może taka osoba inwestować również na rynku instrumentów pochodnych lub walutowym. Adekwatne będą w tej sytuacji inwestycje w obligacje, najlepiej skarbowe. Dają one stosunkowo niewielki zysk, jednak z reguły pozwala on zrekompensować z nawiązką skutki inflacji. Horyzont takiej inwestycji winien być długi, nawet kilkanaście lat. Obligacje są emitowane na okresy od dwóch lat do kilkunastu. Jednak inwestycję można skrócić przedstawiając jej do wykupu w przypadku obligacji detalicznych lub sprzedać na giełdzie, jeżeli są one na niej notowane.
Pieniądze na trudne chwile
Określając horyzont inwestycyjny należy brać pod uwagę ryzyko poniesienia straty, w przypadku spadku notowań naszych walorów i czy możemy w dowolnym momencie wyjść z takiej inwestycji. Może zaistnieć konieczność posiadania gotówki, np. na leczenie, które nie może czekać. Stąd na inwestycje długoterminowe, z których trudno wyjść bez straty należy przeznaczyć tylko taką ilość pieniędzy której brak nie spowodował problemów w naszym życiu. Przykładem inwestycji, które nie mogą być z dnia na dzień spieniężone są nieruchomości, niektóre fundusze, produkty strukturyzowane.
Horyzont inwestycyjny zależy również od wieku. Nie można angażować się w inwestycje ryzykowne, np. w akcje w starszym wieku. Na giełdzie maja miejsce korekty, które zabierają inwestorom znaczną część kapitału na rachunku inwestycyjnym. Na poprawę koniunktury niejednokrotnie trzeba czekać czasami kilka lat. Człowiek w sędziwym wieku nie może pozwolić sobie na czekanie, gdyż posiada ograniczone przychody a przy tym mogą zdarzyć się nieprzewidziane wydatki związane z leczeniem a nawet ratowaniem życia.
Inwestycje w akcje są jednak odpowiednie dla osób młodych, lecz tych akceptujących ryzyko, które mają wiele czasu aby przeczekać ewentualną bessę, której w czas nie uniknęli - i zarobić na kolejnej.