Największy, zarazem rekordowy w trzecim kwartale popyt przyszedł od kupujących biżuterię, którzy postanowili poczynić zakupy, gdy złoto potaniało po lipcowym szczycie. Stanowił on 18,1 mld dolarów (647,6 ton złota), co jest kwotą wyższą o 38% niż za analogiczny okres roku ubiegłego.
Z kolei inwestycje w złoto w trzecim kwartale wzrosły (rok do roku) o 137,5 ton (+56%). Fundusze notowane na giełdach (ETF) kupiły 150 ton złota, dwa razy więcej niż w pierwszym półroczu. Razem w 2008 r. ETFy nabyły 226,7 ton czystego kruszcu, o 31% więcej niż rok wcześniej.
Ponadto w ubiegłym kwartale inwestorzy kupili 183 tony złota w sztabkach, monetach i medalach, czyli o 60% więcej, niż w tym samym okresie ubiegłego roku.
Jak widać złoto przeżywa okres świetności, jakiej nie notowano od lat. Gorączka złota trwa więc w najlepsze.
Opracowano na podstawie danych World Gold Council