Po odczytach PMI

Komentarz FMCM z 3.06.2015

Na EUR/USD
Owszem, próbowano dziś podbijania kursu prawie pod 1,1190, ale były też i zejścia poniżej 1,11, w okolice 1,1080, co w sumie zgadzało się z naszymi założeniami, mówiącymi, że euforia optymizmu w sprawach greckich – trochę przycichnie. Z drugiej strony, przed 16:00 znów mamy poziomy rzędu 1,1160-70, co pokazuje, że rynek wciąż liczy na to, że będą powody do zwiększania wartości euro.

Spójrzmy na dane makro. W Eurolandzie indeks PMI dla usług spadł, ale tylko do 53,8 pkt, a nie do 53,3 pkt, jak prognozowano. W Niemczech wynik to 53 pkt (prognoza 52,9 pkt). Bezrobocie w Strefie Euro spadło z 11,2 proc. do 11,1 proc., sprzedaż detaliczna wzrosła o 0,7 proc. m/m i 2,2 proc. r/r, co oznaczało wyniki lepsze od prognoz. Raport ADP w Ameryce (mówiący o 201 tys. nowych miejsc pracy w maju) był minimalnie lepszy od prognoz, teraz czekamy jeszcze na PMI.

Europejski Bank Centralny nie zmienił rzecz jasna stóp procentowych, kontynuuje poza tym operację QE, czyli to, co potocznie określa się jako "dodruk euro". Poza tym Mario Draghi ogłosił nieco niższą prognozę dynamiki PKB Eurolandu na rok 2017 (2 proc. w miejsce 2,1 proc.) i nieco wyższą (0 proc. w miejsce 0,3 proc.) inflacji CPI.

Grecja tymczasem stwierdziła, ustami rzecznika partii rządzącej, że jeśli nie będzie porozumienia z Zachodem, to nie spłacą transzy wobec MFW 5 czerwca. A zatem z jednej strony ryzyko rośnie (że nie spłacą), ale z drugiej można spekulować – i chyba to właśnie rynek będzie robił – iż jakieś porozumienie zostanie podpisane w ostatniej chwili. Teoretycznie może to oznaczać podwyższanie eurodolara, ale wahania mogą być relatywnie dużo – w obliczu niepewności. Na pewno na sesję czwartkową i piątkową aktualny będzie obszar 1,1070 – 1,12.

Dodajmy, że w tle mamy jeszcze wypowiedź Wolfanga Schaeuble, ministra finansów Niemiec, który rzekł, iż optymizm w sprawie greckiej, w sprawie postępu negocjacji jest "nieusprawiedliwiony".

A co z naszym złotym?
RPP nie zmieniła stóp procentowych. EUR/PLN schodził dziś poniżej 4,12, ale też i wzbijał się ponad 4,14, to jednak dość naturalny zakres wahań jak na ostatnie dni. Ogólna tendencja to wciąż trend wzrostowy. USD/PLN na początku mocno korygował niedawne minima, dochodząc nawet do 3,7230 (w czasie przemówienia Draghiego), ale teraz znowu schodzi bliżej 3,69. Nie sądzimy jednak, by ta granica została teraz pokonana.

Tomasz Witczak
FMC Management