Poza zasięgiem radarów
W Nowym Jorku na parkiecie giełdy towarowej NYMEX, a dokładniej jej oddziału COMEX, odbywa się handel kontraktami terminowymi i opcjami opiewającymi na złoto. Analiza obrotów na tej giełdzie pozwala wysnuć wnioski na temat kondycji rynku złota oraz nastrojów wśród inwestorów. Przyjrzyjmy się serii opcji na złoto wygasających na giełdzie COMEX w trzeci piątek sierpnia 2009 r.

Aktualnie ilość otwartych pozycji w opcjach kupna  złota (calls), notowanych na COMEX wynosi łącznie 67.330, natomiast opcji sprzedaży (puts) 42.590. Kto przewidywał że cena złota pójdzie do góry kupuje opcję call, kto przewiduje spadek notowań kruszcu - kupi opcję put.

Jak widać z danych nowojorskiej giełdy, przewaga wierzących we wzrost ceny złota nad mającymi odmienne zdanie wynosi 58%.

Analiza wykresu przedstawiającego skumulowane ilości opcji odpowiadające różnym cenom wykonania dostarcza cennych informacji. I tak, ilość skumulowana opcji kupna przyrasta w zbliżonym tempie do ceny wykonania 1350 dolarów, dalsza część wykresu staje się płaska. Oznacza to, że powyżej tego pułapu spada ilość inwestorów, którzy wierzą w możliwość przekroczenia do sierpnia tego roku ceny złota 1350 dolarów. Jednak jest wielu, którzy widzą cenę złota w najbliższej przyszłości na poziomie 1000-1100 dolarów.

W dniu dzisiejszym kurs kasowy złota kształtuje się na poziomie 940 dolarów za uncję.
Spośród wszystkich sierpniowych opcji kupna (calls) 14.394 posiada aktualnie wartość – opcje te są „in the money”. Pozostałe 52.936 są poza pieniądzem, czyli bez wartości („out of the money”). Nie oznacza to, że sytuacja nie ulegnie zmianie przed datą ich wygaśnięcia.

W przypadku opcji sprzedaży (puts) wygasających w sierpniu 4.264 z nich jest aktualnie w pieniądzu („in the money”), pozostałe 38.326 są „out of the money”. Kupujący te opcje nie wierzyli we wzrost ceny złota, mając nadzieję, że przy rozliczeniu opcji kurs złota będzie niższy, niż cena wykonania, co zapewniłoby im zysk.

Analizy rynku opcji na złoto są rzadko prezentowane w mediach, chociaż dostarcza on wielu cennych informacji pozwalających prognozować zmiany cen. Ten segment wiedzy umykający zazwyczaj uwadze wielu inwestorów można porównać do samolotu, który przelatuje na niskim pułapie poza zasięgiem radarów.